PIOTR MACHOŃ
- Technik elektronik, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, ukończył podyplomowe studia Promocji Zdrowia, Menedżerów Sportu, Zarządzania w Oświacie.
- W przeszłości m.in. Wicedyrektor Chocianowskiego Ośrodka Kultury, Przewodniczący Rady Sportu Miasta i Gminy Chocianów, Prezes Oddziału ZNP w Chocianowie.
- Aktywny działacz społeczny lokalnych organizacji. Samorządowiec.
- Przez kilka lat prowadził własną działalność gospodarczą.
- Od 26 lat nauczyciel a od dwóch lat dyrektor Zespołu Szkół w Chocianowie.
Co sprawia, że ZS Chocianów może być wzorem dla innych szkół?
Nie wiem czy Zespół Szkół w Chocianowie może być wzorem dla innych szkół. Staramy się być szkołą, która przede wszystkim wspiera młodzież w ich drodze w dorosłość…
Zespół Szkół w Chocianowie ma przede wszystkim bogate, już ponad 60 letnie tradycje, w kształceniu zawodowym na potrzeby rynku pracy. Do 1993 roku byliśmy szkołą przyzakładową „CHOFUM” Chocianów, kształcącą m.in. w zawodach, w zasadniczej szkole zawodowej: tokarz, ślusarz, odlewnik, modelarz, natomiast w technikum: technik mechanik, technik elektronik. Po likwidacji zakładu (CHOFUM Chocianów, największego lokalnego pracodawcy) musieliśmy zmierzyć się z trudną dla szkoły zawodowej sytuacją i szybko pozyskać nowych partnerów, którzy wykazaliby chęć wsparcia kształcenia kolejnych uczniów. Nie bez przeszkód, jednak nawiązaliśmy nowe kontakty, okazało się, że na lokalnym rynku pracy nasi uczniowie praktykanci, ale przede wszystkim absolwenci, są niezwykle cenionymi profesjonalistami. Tak zaczęła się nasza „ekspansja” i rozwój nowych kierunków kształcenia, odpowiadających zapotrzebowaniu lokalnego rynku pracy, w tym: technik logistyk, technik mechatronik, technik organizacji turystyki, mechatronik oraz innych zawodów branżowych.
Aktualnie naszymi patronami kształcenia zawodowego są przede wszystkim: KGHM Polska Miedź, Volkswagen Motor Polska, Sanden Manufacturing Poland, Epiroc Polska, Lubinpex Lubin, Brose Sitech, SP Smulders Polska.
Nie bez znaczenia jest nasze aktywne członkostwo w Dolnośląskim Klastrze Edukacyjnym Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, co w znacznym stopniu ułatwia kontakty z przemysłem. Oferujemy też naszym uczniom udział w licznych programach i projektach czy kursach, z których na szczególne miejsce zasługują prowadzone już od 20 lat miesięczne wyjazdy w ramach projektów unijnych, rozpoczynając od wyjazdów do Niemiec w ramach Leonardo da Vinci, aż po wyjazdy do Hiszpanii w ramach ERASMUS+.
Sukcesem szkoły z pewnością są nauczyciele. Jak znaleźć takich z pasją, którą zarażali by swoich uczniów?
Tak, sercem szkoły jest zawsze kadra. Nasi nauczyciele są wyjątkowi, to w większości ludzie dla których zawód nauczyciela jest powołaniem i wykonują go z pasją. Dlatego też potrafią zauważyć i rozwijać tę pasję u swoich podopiecznych. Tutaj chciałbym zauważyć, że wielu spośród naszych pedagogów to również absolwenci naszej szkoły … Nic nie dzieje się przypadkiem.
To również nasi nauczyciele, oczywiście przy wsparciu dyrekcji a przede wszystkim organu prowadzącego szkołę – Powiat Polkowicki – którego władze dobrze rozumiały potrzeby szkoły. Doprowadzili do zbudowania niesamowitego zaplecza dydaktycznego, składającego się z wielu wysoko specjalistycznych pracowni, wyposażonych w najnowsze pomoce dydaktyczne. Oczywiście nie był to proces ani prosty ani szybki.
Pozyskiwanie środków z różnych programów, w tym krajowych, ale także unijnych, wymagało wiedzy, umiejętności oraz cierpliwości. Wszystko to spowodowało, że sukces smakuje tym lepiej, a nasze nowoczesne, warte nawet kilka milionów złotych i ciągle doposażane pracownie, są wizytówką szkoły.
Jak Pan to robi, że w szkole panuje taka świetna atmosfera?
Mam nadzieję, że tak jest 😊 Pracuję w tej szkole już ponad 25 lat i zawsze bardzo ważne były dla mnie dobre relacje z uczniami i ich rodzicami, ale też właściwe kontakty z nauczycielami oraz pozostałymi pracownikami szkoły. Starałem się też o dobry klimat wśród koleżanek i kolegów, pełniąc przez wiele lat funkcję Prezesa Zakładowej Organizacji Związkowej. Teraz już – jako Dyrektor Szkoły, staram się wykorzystać zdobyte doświadczenie … i to chyba się udaje. Zawsze staram się wspierać moich nauczycieli, ponieważ wiem, jak odpowiedzialną i ciężką jest ich praca.
Doskonale też zdaję sobie sprawę z tego, że dobra atmosfera ma decydujący wpływ na jakość pracy a ta ma niebagatelny wpływ na właściwe relacje nauczyciel – uczeń. Bardzo wysoko cenię profesjonalizm i partnerstwo, które sprzyjają rozwojowi.
Sukcesy Uczniów, które są następstwem pracy dyrektora i nauczycieli, zapewne przyciągają nowych uczniów. A jak jeszcze – w Pana opinii, można zachęcić młodych ludzi do kontynuowania nauki w szkołach technicznych (a nie np. w liceach ogólnokształcących)?
Muszę potwierdzić, i robię to z ogromną przyjemnością, że faktycznie nasi uczniowie odnoszą sporo sukcesów, i to nie tylko technicznych, co z kolei powoduje, że nasza szkoła przyciąga uczniów z całego regionu.
Mamy przede wszystkim tradycje w kształceniu zawodowym, zorientowanym na potrzeby lokalnego rynku pracy, o czym już mówiłem, i nie staramy się konkurować z liceami, ale pokazujemy młodym ludziom inną, naszym zdaniem lepszą, drogę kariery zawodowej, która na etapie szkoły ponadpodstawowej opiera się na wykształceniu technicznym bądź branżowym, która może być następnie z powodzeniem kontynuowana.
We współpracy z EURES i Dolnośląskim Wojewódzkim Urzędem Pracy, dbamy o to, aby nasi uczniowie mieli możliwość kontaktu z rzeczywistymi warunkami pracy poprzez udział w płatnych stażach i praktykach zawodowych nie tylko w atrakcyjnych miejscach na terenie naszego kraju ale także za granicą (Niemcy, Hiszpania, Austria, Irlandia), co pozwala w znaczny sposób oprócz kompetencji czysto technicznych rozwijać również kompetencje językowe oraz kulturowe.
Jak Pan – jako Dyrektor – wspiera swoich pracowników?
Staram się w każdy możliwy sposób. Niestety mówiąc zupełnie szczerze z kwestią finansową jest najgorzej… Na całe szczęście istnieje możliwość nadrobienia tego w kilku innych obszarach. Możliwość pracy w zgranym zespole, stabilizacja zawodowa oraz możliwość ustawicznego podnoszenie własnych kompetencji to niemniej ważne aspekty, determinujące decyzje zawodowe pracowników.
Jakie trudności w drodze do sukcesu szkoły, napotkał Pan i być może napotyka w codziennym funkcjonowaniu placówki?
Jestem optymistą i nie chciałbym mówić o trudnościach, ale bezdyskusyjnie, ogrom biurokracji, niezwykle dynamiczna, powodująca brak stabilności, zmienność przepisów prawa oświatowego, narzucanie niezrozumiałych procedur czy też ciągłe porównywanie zdawalności różnego rodzaju egzaminów i na tej podstawie ocenianie procesu kształcenia szkoły, nie ułatwia nam życia …
Jakich rad udzieliłby Pan swoim koleżankom i kolegom, pełniącym funkcję dyrektora szkoły ?
Znam wielu wspaniałych dyrektorów, w tym m.in. moich poprzedników, od których wiele się nauczyłem i których wskazówki biorę pod uwagę w swojej pracy do dziś. Nie chciałbym udzielać rad, nie czuję się do tego osobą kompetentną. Mogę jedynie zachęcać do otwartości oraz ciężkiej i rzetelnej pracy, ponieważ to jest recepta na sukces, ale również satysfakcję.
System kształcenia zawodowego praktycznie załamał się po 1989 roku. Było to spowodowane kilkoma czynnikami, spośród których bardzo ważne stanowiły dynamiczny rozwój szkolnictwa wyższego i powstanie wielu prywatnych szkół wyższych. Jak w takim razie udało się Pana szkole odnieść taki sukces?
Nie jesteśmy wyjątkiem w tej materii, nas również dotknął, jak się później okazało -„kryzys oświatowy”.
W naszej szkole także powstało liceum ogólnokształcące, które po kilku latach przestało funkcjonować. Na całe szczęście determinacja dyrekcji, wspieranej przez nauczycieli z pasją, pozwoliły na przetrwanie tych trudnych chwil oraz triumfalny powrót do kształcenia zawodowego z jeszcze większą determinacją. Cały czas analizowaliśmy przemiany gospodarcze oraz analizowaliśmy lokalny rynek pracy.
Koniec lat dziewięćdziesiątych oraz początek naszego wieku to już nie tylko KGHM, ale także dynamiczny rozwój przemysłu, w tym przede wszystkim skupionego w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej z ogromnym zapotrzebowaniem na kompetentnych pracowników. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że nasz zespół przewidział ten trend, dzięki czemu byliśmy gotowi, aby kontynuować kształcenie specjalistów na potrzeby okolicznych zakładów pracy.
Czy może Pan Dyrektor podpowiedzieć, jak pozyskać do współpracy firmy, które chciałyby wesprzeć szkołę w jej działaniach, np. objąć patronat nad klasą, przyjąć do siebie na praktyki uczniów itp.?
Oj … to nie jest proste, każda firma kieruje się przede wszystkim prawami rynkowymi. Trzeba mieć wiele atutów, aby przekonać partnera, reprezentującego przemysł, do współpracy. Na szczęście my mamy naszych wspaniałych uczniów, ale też absolwentów, którzy są naszymi ambasadorami na rynku pracy. Wielu z tych młodych ludzi pokazało, że, już na początku swojej drogi zawodowej, są specjalistami w swoim fachu. Dają nam tym samym, jako szkole, informację zwrotną o właściwym kierunku naszych działań edukacyjno-wychowawczych. Nasi uczniowie są cenionymi praktykantami a następnie pracownikami. I tutaj cała tajemnica … Każda firma chce mieć w swoich szeregach rzetelnych i kompetentnych fachowców i właśnie dlatego kontaktują się z nami. Następnie rozpoczynamy rozmowy o współpracy i w przeważającej większości ustalamy zasady zadowalające obie strony.
Autor wywiadu: dr Magdalena Rak Rozmysłowska